Niedawno miałam przyjemną rozmowę z koleżanką o nauce języków obcych. Koleżanka jest z Polski ale mieszka za granicą, w związku z czym posługuje się jedynie angielskim. Rozmawiałyśmy o kompetencji i wykonaniu, ona dała mi pomysł na rozważanie problemu rozbieżności między nimi. (Dzięki, Monika! :) ) Później na uczelni poznałam drugą koleżankę, która zwróciła moją uwagę na ważny fakt, który na pewno pociesza uczniów języka obcego. Ten fakt jest również związany z pojęciami kompetencja i wykonanie. (Dzięki, Mooniak! :) )
Zaraz wyjaśnię czym dokładnie są wykonanie i kompetencja, ale najpierw pozwólcie mi robić małą dygresję. Jeden z moich kolegów często śmieje się z mojego entuzjazmu. Gdy rozmawiamy o językoznawstwie a szczególnie o prof. Noamie Chomsky’m, moje serce bije szybciej, ręce się pocą i zaczynam mówić w wyższym tonie. Ogólnie dostanę „biegunkę ust”. Kiedyś znajomy zaprosił mnie na piwko i zaczęliśmy rozmawiać o składnii (kawałek mojego serca jest syntaktą) i okazało się, że nie zna gramatyki generatywnej opracowanej przez Pana Chomsky’ego. Na co zaczęłam tłumaczyć… i tłumaczyłam… i tłumaczyłam. Machałam ręką w prawo i lewo, aż po kilku minutach wylałam końcówkę swojego piwa na stół i zaczęłam rysować drzewa syntaktyczne w rozprzestrzeniające się na stole drogie piwo… Niech se leje, ja rysuję. Lubię gramatykę. :)
W ramach gramatyki generatywnej Noam Chomsky wprowadził dwa nowe pojęcia w dziedzinę językoznawstwa: kompetencja (competence) oraz wykonanie (performance). Kompetencja oznacza wiedzę, którą native speaker dysponuje o gramatyce swojego języka ojczystego. Kompetencja jest w pewnym sensie nieświadomą wiedzą o ile native speaker nie jest w stanie wyjaśnić dlaczego stosuje się dana zasada w jego języku. Potocznie mówiąc, native speaker „instynktownie” poczuje jeżeli jakieś wyrażenie jest niepoprawne. Tym instynktownym poczuciem kieruje kompetencja. Właśnie ta pierwotna wiedza, która kształtuje się w naszym umyśle podczas przyswajania języka ojczystego, pozwala nam decydować jaką strukturę gramatyczną trzeba stosować i jakiej nie. Teraz wykonanie. Wykonaniem są wszystkie procesy związane z werbalnym wyrażaniem siebie. Mowa, rozmowa, pisanie. Wykonanie oczywiście w dużej mierze zależy od kompetencji. Mówiąc o relacji pomiędzy kompetencją a wykonaniem, musimy wziąć pod uwagę, że wykonanie niekoniecznie odzwierciedla naszą kompetencję. Wręcz przeciwnie! Kompetencja zawiera poprawne formy, zasady gramatyczne, czyli jest ona doskonałą wiedzą, ale kiedy mówimy, mimowolnie popełniamy błędy, robimy gafy, źle odmieniamy słowa. (Uwaga, cały czas mówię o tym, co się dzieje, gdy posługujemy się swoim językiem ojczystym!) Popełniamy błędy, bo jesteśmy zmęczeni, śpiący, niedbani a może nawet lekko bądź nielekko dziabnięci. Albo po prostu nie mieliśmy szansy do rozwijania umiejętności związanych z wykonaniem – tak jak Tarzan tutaj:
Czyli, wiecie już czym są kompetencja i wykonanie. Dlaczego o tym Wam, uczniom języków obcych opowiedziałam? Bo mam dwa bardzo dobre wiadomości dla Was!
Pocieszająca wiadomość nr 1 – Wbrew pozorom podczas nauki języka obcego również kształtuje się kompetencja. Wiem, przyswajanie gramatyki i wszystkich wyjątków i pierdołek gramatycznych idzie jak krew z nosa… Ale wówczas, Twoja podświadomość buduje coś niesamowitego: kompetencję. Za jej pomocą później sama będziesz w stanie rozszyfrować zasady gramatyczne. Czyli kształtuje się jakaś nieświadoma wiedza o języku docelowym. Najprostszy przykład to odmiana czasowników. Raz nauczymy się paradygmatu, czyli wzoru odmiany czasownika (np. -m, -sz, 0, -my, -cie, -ją) stosujemy go pierwszy raz: czytam, czytasz, czyta itp. i później używamy analogicznie: macham, machasz, macha itp. Dlaczego to jest dobra wiadomość? Bo gdyby nie ta kompetencja, nie moglibyśmy tworzyć zdań, których wcześniej nie słyszeliśmy, czytaliśmy lub nauczyliśmy się na pamięć. Dzięki tej kompetencji jesteśmy aktywnymi użytkownikami języka a nie tylko biernymi „mrówkojadami” zasad gramatycznych. :)
Pocieszająca wiadomość nr 2 – Na pewno zdarzyło Wam się, że popełniliście błąd gramatyczny mimo tego że wcześniej już nauczyliście się zasady dotyczącej tego błędu. Na przykład na pierwszym roku polonistyki często odmieniałam czasownik „iść” w czasie przeszłym tak: szłam – *szłem, szłaś – *szłeś. Aaaaaaaaaa... wiem... Nauczyłam się zasady na samym początku, ale mimo tego jeszcze długo stosowałam błednej formy. Popełniałam ten błąd w wykonaniu parę razy, chociaż wiedzę (jakąś prymitywną kompetencję) już miałam na tym temacie. Oczywiście, w tych momentach moja pedantryczna wewnętrzna językoznawca trochę się załamała, ale trudno. Pocieszająca w tym wszystkim jest to, że więcej umiesz niż faktycznie pokazujesz.
Słuchajcie, porada na ten tydzień mam taką: bądźcie cierpliwi wobec siebie. Podczas uczenia się języka obcego Wasza kompetencja będzie się rozwijała nieświadomie. Cel macie taki, żeby Wasze wykonanie coraz lepiej odzwierciedlało Waszą kompetencję. To wymaga czasu, wysiłku. (I pupę do nauki J) Tarzan niestety nie miał za dużo możliwości do rozwijania swoich umiejętności społecznych wśród ludzi, więc akurat między jego kompetencją a wykonaniem była przepaść. Natomiast Wy macie mnóstwo możliwości do rozwoju. Jeżeli w chwili obecnej Wy też spostrzegacie przepaść między Waszą kompetencją a wykonaniem, to zacznijcie budować most. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz